pielęgnacja włosów

22.12.22 0 Comments

Skóra głowy
W pielęgnacji włosów nie należy zapominać o dbanie o skórę głowy. Odżywki do włosów są ważne, ale jeśli skóra z której włosy wyrastają nie będzie w dobrej kondycji trudno jej będzie "wyhodować" piękne i lśniące włosy. Należy pamiętać, że zarówno paznokcie jak i włosy to martwy produkt skóry. W kulturach azjatyckich pielęgnacja włosów skupia się głównie na zachowaniu skóry głowy w prawidłowej kondycji, dlatego też z lubością stosują wcierki, a z przerażeniem obserwują pierwsze oznaki łupieżu u nas nieco bagatelizowanego.
Moimi ulubionymi szamponami do włosów są włosomyjki firmy Kosmetyki DLA. Firma ta była jednym z moich odkryć w trakcie kursu zawodowego zielarz-fitoterapeuta. Ubolewam nad tym, że ich produkty można je kupić jedynie na stronie producenta i nie są dostępne w sklepach stacjonarnych. Zestawem z którym się nie rozstaję jest koniczynowa włosomyjka, zapobiegająca wypadaniu włosów oraz koperkowy ziołoocet, który zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu skóry głowy. 
Efekty są naprawdę widoczne. Włosy wypadają znacznie mniej i nie muszę ich myć co 2 dni jak wcześniej ale np. 2 razy w tygodniu. Chcąc wzmocnić efekt braku wypadania włosów lub mniejszego przetłuszczania się ich można zastosować wersję szamponu i ziołooctu na wybraną dolegliwość (szampon koniczynowy + koniczynowy ziołoocet lub szampon koperkowy w zestawie z takim samym ziołooctem). 

Jest też wersja dla mężczyzn borykającymi się z wypadaniem włosów na bazie chmielu w postaci szamponu i ziołooctu.  Do walki z intensywnym wypadaniem włosów jest też chillowa ziołowcierka, która cieszy się bardzo dobrymi opiniami (ma oleistą konsystencję i nakłada się ją 30 minut przed myciem włosów). 
Szampony te są na bazie ziół, zawierają aż 60% ziołowego naparu, a swoje działanie myjące zawdzięczają zawartości mydlicy. Ich zapach i wygląd znacznie różni się od drogeryjnych szamponów. Jak na napar z ziół przystało mają brązowy kolor i herbaciano-ziołowy zapach (nie wzmacniany syntetycznymi dodatkami). Dzięki delikatnym właściwościom myjącym nie podrażniają skóry (im produkt mniej się pieni tym jest bardziej delikatny dla naszej skóry), powoduje to jednak, że przy pierwszym myciu pienią się w znikomym stopniu. Dlatego aby wykorzystać je bardziej efektywnie, do pierwszego mycia włosów zwykle używam innego delikatnie myjącego szamponu (np do wrażliwej skóry głowy bo taką posiadam), a ziołowy szampon nakładam już na wstępnie oczyszczoną skórę głowy do tzw. drugiego mycia. Spieniony szampon przed spłukaniem trzymam na głowie ok. 2 minuty. 
Przed zawinięciem opłukanych już, wilgotnych włosów w ręcznik (zamiast którego osobiście stosuję bambusową pieluchę) aplikuję na skórę głowy ziołoocet. W trakcie aplikacji jest wyczuwalny delikatny zapach octu jabłkowego (na bazie którego jest zrobiony produkt), ale ulatnia się on po zdjęciu ręcznika i jest niewyczuwalny na suchych włosach. Jest natomiast wyczuwalne działanie ziołooctu, jeśli go nie zastosuję, mam wrażenie jakbym nie umyła dokładnie włosów i pozostają wtedy świeże znacznie krócej, czyli u mnie max 2 dni. 

Aby skóra głowy była w dobrej kondycji należy co jakiś czas wykonać peeling głowy. Są do tego przeznaczone specjalne szampony enzymatyczne lub po prostu peelingi do skóry głowy. Moja skóra zarówno na twarzy jak i na głowie preferuje oczyszczanie gruboziarnistym preparatem. Do skóry głowy używam profesjonalnego produktu zakupionego w salonie fryzjerskim (O'right Hinoki Scalp Exfolianting Gel), a że nie używam go często (ok raz na miesiąc) to starcza mi na bardzo długo.

Odżywki

Przechodząc do tematu odżywek należy wspomnieć o porowatości włosów. W skrócie, włosy kręcone i falowane są zwykle wysoko- lub średnioporowate, a włosy proste niskoporowate.  Aby zdiagnozować porowatość swoich włosów można zrobić testy online tu lub tu oraz na wielu innych stronach.
Włosy podobnie jak nasz organizm potrzebują "zbilansowanej diety". Włosomaniaczki zapewne znają pojęcie PEH czyli P jak proteiny (czyli białka), E jak emolienty (substancje oleiste), i H jak humektanty (czyli substancje nawilżające). Jeśli któryś jest zbyt mało lub za dużo w naszych odżywkach nasze włosy się buntują. 
Na temat pielęgnacji PEH są całe strony www i godziny nagrań na youtube. Skracając temat do podstawowego miniumum składniki zaliczane do protein to
Proteiny pochodzenia zwierzęcego: peptydy, aminikwasy (Amino Acids), drożdże, żelatyna, kaszmir, kozie mleko, keratyna (Hydrolized Keratin), jedwab (Hydrolized Silk), proteiny z jajka (Hydrolized Egg Protein), proteiny z mleka (Hydrolized Milk Protein), elastyna (Hydrolized Elastin), kolagen (Hydrolized Collagen), Albumen, Casein.
Proteiny roślinne: z kukurydzy (Hydrolized Corn Protein), z soi (Hydrolized Soy Protein), z pszenicy (Hydrolized Wheat Protein), z owsa (Hydrolized Oat Protein).
Proteiny dostarczane w szamponach i odżywkach wypełniają mikrouszkodzenia, wygładzają włosy na całej długości i nadają im objętości. Przy zbyt małej ilość protein włosy nie mają objętości są szorstkie i matowe. Nadmiar protein we włosach objawia się jako puszenie się i suchość. Stosując szampony i odżywki bogate w proteiny, należy uważać, aby nie przesadzić z ilością białka. Możliwe, że po kilku tygodniach używania produktów bogatych w proteiny, włosy się nimi nasycą i nie będą ich potrzebować w takiej ilości.

Składniki zaliczane do emolientów to: woski, masła i oleje, 
oleje o dużych cząsteczkach, jak np. olej arganowy, olej ze słodkich migdałów, olej wiesiołkowy, olej bawełniany, olej kukurydziany, olej z pestek winogron dobre do włosów wysokoporowatych, 
oleje o średniej wielkości cząsteczek  czyli kwasy jednonienasycone omega –7 lub omega–9 to: olejek migdałowy, makadamia, sezamowy, oliwę z oliwek, olej z awokado, z orzechów laskowych, pestek śliwki, rzepakowy, arachidowy, ryżowy, rokitnikowy, słonecznikowy dobre dla włosów średnioporowatych,
emolienty o niewielkich cząsteczkach jak oleje: palmowy, kokosowy, masło shea, olej babassu, cupuacu, masło kakaowe, masło mango, olej z pestek granatu, olej rycynowy są wskazane dla włosów niskoporowatych.
Do emolientów w składzie produktów do pielęgnacji włosów zaliczamy również: alkohole tłuszczowe (cetearyl alcohol, cetyl alcohol, myristyl alcohol, stearyl alcohol), silikony (amodimethicone, dimethicone, dimeticonol, polyquaternium, quaternim. A także lanolinę, parafinę i olej mineralny.
Należy pamietać, że oleje i substancje oleiste nie mają właściwości nawilżających ani skóry ani przesuszonych włosów. Olej otacza ochronną warstewką skórę lub włos i zatrzymuje wewnątrz wilgoć która już tam jest (to ważny element w trakcie olejowania włosów, najpierw trzeba je nawilżyć). 

Emolienty przydają się jako składnik, który kiedy humektanty i proteiny wbudowują się w strukturę włosów - domykają je pozostawiając warstwę ochronną na zewnątrz i zapobiegając ich odparowywaniu. Emolienty (odżywki czy maski z większą ilością emolientów) są niezbędne, kiedy włosy się elektryzują, rozdwajają lub łamią. Natomiast jeśli stosuje się ich zbyt dużo, włosy wyglądają na przetłuszczone i nadmiernie obciążone.

Składniki zaliczane do humektantów
aloes (aloe vera), gliceryna, pantenol (panthenol), niacynamid, miód, witamina E, kwas mlekowy, kwas hialuronowy, mocznik (urea), allantoina, ekstrakt z alg, betaine, fruktoza, mannitol, dipotassium, lecytyna, niacynamid, sorbitol, sodium hyaluronate, sodium PCA, trehalose. 
Do humektanów domowej roboty możemy zaliczyć: glutek lniany, glutek kozieradkowy, glutek prawoślazowy, cukier.
Przy niedoborze humektantów włosy mogą być matowe, oklapnięte i szorstkie w dotyku, czyli przesuszone. Nadmiar humektantów spowodowany zbyt dużą ilością wody w produktach, może wywołać puszenie się włosów i ich plątanie. Należy wówczas zredukować ilość humektantów a zwiększyć ilość protein w "ich diecie".
 

Można samemu przeglądać składy odżywek i ocenić które składniki w nich przeważają, można też posłużyć się odżywkami już opisanymi przez producenta jak w przypadku firmy Anwen gdzie odżywki zostały juz pogrupowane na: emolientowe, proteinowe i nawilżające (czyli z przewagą humentatów). Jak podkreślają siedzące w temacie pielęgnacji włosów specjalistki, dobranie "cudownej odżywki" jest kwestią bardzo indywidualną i niestety trzeba ją sobie dobrać samemu metodą prób i błędów. Choć doceniam pomysł na systematyzację i pogrupowanie odżywek ze względu na ich skład, niestety odżywki w/w producenta nie okiełznały moich falowanych (z tendencją do puszenia się) włosów i mam innych faworytów. 


Należy mieć na uwadze że porowatość włosów może się zmieniać, może też być różna dla różnych partii włosów. Aspirując do miana świadomego konsumenta nie dajmy sobie wmówić, że uniwersalna odżywka "do suchych włosów" rozwiąże problemy wszystkich suchych włosów. Choćby dlatego że mogą być one u różnych osób suche z zupełnie innych powodów i mogą mieć niedobory różnych substancji (P-protein, E- emolientów lub H- humentantów).





0 komentarze: